Szukaj na tym blogu

czwartek, 24 stycznia 2013

Sałatka rybna nautica z Lidla, czyli powrót śledzia. Do morza. 20074272

Jakoś ostatnio mam fazę rybną, a ponieważ w okolicznych markietach obrodziło w produkty rybne, to i pomyślałem sobie że przysłużę się do zwiększenia ruchu w sieci.

Nie zwykłem kupować sałatek rybnych ani innych gotowców sałatkowych, więc i doświadczenie mam znikome. Ale jako, że żona nabyła, zaserwowała do śniadania, to skorzystałem z okazji.
Po otwarciu pachnie jak produkt z zawartością ryby. Nie odrzuca.
Co my tu widzimy, kilka ziarenek groszku, paprykę i cebulę. Dużo cebuli.

W smaku sałatka jest pikantna i wyrazista. Niestety, czuć ocet i to niemało.  Osobiście, za octem nie przepadam i w połączeniu z twardą, surową cebulą (która podobno była marynowana), całość jawi mi się jako zbyt ostra.
Pierwsze kęsy były znośne, potem skapitulowałem, bo z każdym kolejnym czułem cebulę i ocet. I to rano. Chciałem dać szansę popołudniu, gdy mój żołądek jest bardziej tolerancyjny, ale jakoś podświadomie omijałem zgrabne opakowanko. I w ten sposób, zawartość w końcu spłynęła w dół Wisły. Myślę, że  gdyby dodać białej fasoli, całość byłaby bardziej zrównoważona, a tak to ocet dominuje.


Skład: filety śledziowe marynowane 55% (czyli 93,5g), cebula marynowana, papryka czerwona konserwowa, groszek konserwowy, papryka pepperoni konserwowa, ocet spirytusowy, sól przyprawy, olej roślinny, substancja konserwująca:  benzoesan sodu.
Producent: Delimax, Czechy.

Cena 5,99 zł (w promocji 3,49 zł w Lidlu). Masa netto 200g. Masa netto po odcieku 170 g.

Ocena 3/10
Warto?
-dla miłośników zdecydowanego smaku jak najbardziej.

Może nie?
- jak dla mnie przesadzili z octem,
- opakowanie nie do końca informuje o zawartości (brak dopisku "pikantna");
- benzoesan sodu inclusive;
- nie smakuje mi taka twarda, "nieobrobiona" cebula.


P.S. A dziś, na półce w Lidlu zawieszono karton z dopiskiem "sałatka rybna pikantna".
I gdyby na opakowaniu zaznaczono, że sałatka jest pikantna, to nie byłoby rozczarowania, a w razie potencjalnych zastrzeżeń: "widziały gały, co brały".

Barcode: 20074272

4 komentarze:

  1. Mi osobiście smakuje ocet nie przeszkadza, a cebula jest prawie w każdej tego typu sałatce. Nie jest może produktem idealnym, lecz dla małej odmiany od czasu do czasu zjem ze smakiem. Dla miłośników tego typu produktów i smaków warto kupić jedną i samemu spróbować, gdyż nie zawsze subiektywny test upierdliwego konsumenta musi pokrywać się z naszymi gustami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tam najlepiej lubię takie zrobione samemu :) nie lubię tych "octowych" sałatek ze sklepów ;p serdecznie zapraszam również do siebie na moje blogi

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie kojarzę abym miała okazję jeść tą sałatkę iw sumie ja zazwyczaj samodzielnie przygotowuję swoje dania rybne. Bardzo podobają mi się przepisy z https://mowisalmon.pl/przepisy/ i muszę przyznać, że właśnie niedawno również robiłam co nieco z łososia.

    OdpowiedzUsuń