Szukaj na tym blogu

wtorek, 29 stycznia 2013

Sardynki dla estetów. Aldi kontratakuje. 25015126

Proszę sobie wyobrazić, że na początku ub. roku zupełnie przypadkowo kupiłem puszkę sardynek w Aldi. W cenie 2,89 PLN jeśli dobrze pamiętam. Otwieram, a tu zawartość gotowa do spożycia. Bez ości, skóry, wnętrzności. Oczywiście, znalezisko zamierzałem nagłośnić, ale nie zdążyłem, ponieważ rybek brakło, a nowych nie dostarczali przez dobrych kilka miesięcy.

Aż do grudnia. Wprawdzie w nowej, przedświątecznej cenie 3,25 PLN, ale i tak nie ma co narzekać.
Jak wspomniałem, sardynki są gotowe do spożycia, smaczne, może trochę za suche. Przy otwieraniu nie nastręczają zbytnich trudności. Jedynym mankamentem jest konieczność usunięcia nadmiaru oleju (no chyba że ktoś gustuje), przy czym nie ma go tyle, co w innych podobnych produkcjach. Tak poza tym, to nie ma się do czego przyczepić.
cztery sztuki inklusiv. Upchane, czego skutki będzie można docenić poniżej:

zawartość puszki po przełożeniu na talerz. Nie wyglądają może jak prezentacja dania restauracyjnego, ale chodziło mi o zaprezentowanie niemałej ilości, skompresowanej w zgrabnej puszeczce.
a tu zbliżenie na rozpołowioną sztukę.
Oprócz wersji w oleju słonecznikowym, sardynki występują w opcji z cytryną (za gorzkie) i z chili (można spróbować).
Nieco informacji z opakowania: Składniki: sardynki (75%), olej słonecznikowy (24%), sól kuchenna. Produkt sterylizowany.
Masa netto: 125g, po odsączeniu: 90 g.

Ocena: 8,5/10
Cena 3,25 PLN. Dostępne w Aldi.

Warto?
- atrakcyjna cena w porównaniu z konkurencją;
- produkt gotowy do spożycia. Bez konieczności: 1. usunięcia łusek i skóry widelcem, 2. rozpołowienia ryby celem usunięcia kręgosłupa i mało sympatycznych wizualnie wnętrzności, 3. zsunięcia uzyskanych resztek w bezpieczne miejsce, nie drażniące wzroku podczas konsumpcji.

Może nie?
- sardynki są trochę suche, ale pod względem średniej w tym przedziale cenowym nie odstają,
- czasem trafi się łuska, albo kawałek skóry.

Barcode: 25015126

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz