Szukaj na tym blogu

środa, 25 lipca 2012

Deser o smaku babeczki czekoladowej McEnnedy [Lidl]

Kolejny wynalazek tygodnia amerykańskiego z Lidla. Bynajmniej nie odkrycie.
Wprawdzie na wieczku widnieje napis jogurt, ale małymi literkami w polskiej wersji językowej napisano, że jest to deser  z jogurtu i wsadu. Co ciekawe, w pozostałych wersjach językowych występuje jogurt. Pewnie w innych krajach mają mniej wyśrubowane wymogi co do zawartości jogurtu w jogurcie. Mniejsza z tym.


Opakowanie zdecydowanie bardziej zachęca do konsumpcji niż to co nam się ukazuje po otwarciu. Jakaś taka jasnobrązowawa masa.

W jogurcie znajdują się kawałeczki ciastek (babeczek), które według deklaracji producenta mają stanowić 20% całości. Jakoś tego nie widać, ale nie ma czego żałować, bo nie zachwycają. Nijakie takie. Jak widać z przekroju tegoż ciastka, nie jest ono czekoladowe, bo białe (o białą czekoladę nie podejrzewam, bo po pierwsze z opakowania wynika coś innego, po drugie jogurt jest koloru raczej ciemnego ...) Ściema czyli.
mało zachęcające do konsumpcji babeczkowe niewiadomoco wyłowione i oczyszczone z jogurtu. Nie pytajcie jak.

Co do całokształtu doznań smakowych, to po pierwsze rzuca się kwaśność deseru, co jest naturalne, skoro z 75% składa się z jogurtu. Jakoś specjalnie smak czekolady nie jest wyeksponowany, ale skoro kakao ma być mniej niż 5% (producent nie podaje dokładnie ile), to czemu się dziwić. Jak tak poszperałem w pamięci, to przypomniał mi się smak dzieciństwa, kiedy to urozmaicając peerelowską feerię produktów do serka homogenizowanego nasze rodzicielki dosypywały kakao, lub coś co produkty Van Houtena imitowało i oprócz nieśmiertelnego wanilinowego serka był też wypaśny, brązowy.
Produkt mnie nie przekonuje i podejrzewam, że lepszy efekt osiągniemy zagryzając ulubiony jogurt np. biszkoptem. Bo z obiecywaną na opakowaniu mufinką niewiele ma to wspólnego.

Waga 150g, 200 kcal, cena 1,70, dostępne w Lidlu
Ocena:4/10
Plusy:
- smakowita etykieta.

Minusy:
- nie smakowało mi;
- ciacha w środku jakieś takie niebabeczkowate.

Kod kreskowy: 20252823

7 komentarzy:

  1. Kupiłem go w zeszłym tyg, nic rewelacyjnego, za tą cenę lepiej kupić muller mix z chrupkami

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie tak! Muller to zupełnie inna galaktyka. Bez porównania.
    A swoją drogą szybki jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam serek homogenizowany i do tego wkruszyć sobie trochę biszkoptów... czysta poezja! Polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki, lubię tą tematykę więc śledzę twój blog na bieżąco

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaa też. Wchodzę co 5 minut z nadzieją na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry blog można się dowiedzieć co da się zjeść z tych marketowych specyfików.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za regularne odwiedziny, niestety proces umieszczania kolejnych wpisów jest nieco długotrwały, ale pracuję nad tym!

    OdpowiedzUsuń