Szukaj na tym blogu

czwartek, 8 marca 2012

Fugas z boczkiem i serem [Auchan]. Powrotów nie będzie.

Co to takiego do jasnej ciasnej? Ano wg Auchan coś jak pizza w formacie sporej prostokątnej bułki  z kawałkami (kawałeczkami) boczku w środku z plastrem sera na wierzchu.
Wikipedia podaje również, że jest to improwizowana, prowizoryczna mina lądowa wykonana z materiałów zastępczych, jak: saperskie materiały wybuchowe, pociski artyleryjskie etc. Nie o to chyba chodzi. 
Uwzględniając aspekt kulinarny, mniemam że chodzi o nawiązanie do francuskiego "fougasse", czyli cienkiego chlebka z dodatkami (oliwkami, serem, anchois). Gdyby ktoś był zainteresowany zagranicznymi wariacjami i przykładową fotką, odsyłam do cytowanej wiki. A w przypadku chęci upichcenia przepis można znaleźć np. tutaj i tu.
"Fugas" w roli głównej.


Wizualnie nie odrzuca, w konsumpcji brak rewelacji. Zwłaszcza że nie przepadam za pizzą na puszystym cieście. Ciekawostka taka. I w dodatku jak dla mnie za słona. Po podgrzaniu w mikroweli smakuje nieco lepiej, ale dominujący smak ciasta z niezbyt dużą ilością boczku sprawia, że całość jest kluchowato - zapychająca w odbiorze. Jak ktoś chce zabić głód tanim kosztem to w sam raz. Ale bez polotu i finezji. Mogli to chociaż przyprawić, co nadałoby odrobinę smaku, a tak to boczek nie jest w stanie się przebić przez grube pokłady drożdżowego ciasta. Wskazany ketchup. W zasadzie powinni to sprzedawać z saszetką ketchupu, najlepiej ziołowego, skoro kierownik działu piekarni w Auchan postanowił(a) pozbawić doznań smakowych klientów skuszonych ciekawością co to takiego ten "Fugas". Zakładam, że kupią toto ciekawscy, skuszeni słusznymi gabarytami ciasta za sensowną cenę z przykrytym jeszcze plastrem sera, a nie klienci, którym produkt przypadł do gustu. No chyba, że ktoś gustuje w tanim zapychaniu. A nawiązując do radosnej twórczości restauracji mieniących się staropolskimi wypiek ów znaleźć można by było w menu pod pozycją "tłusty Maciek pod serową pierzyną".
przekrój poprzeczny przez puszysty efekt reakcji drożdżowej

Nie wiem czy pojęcie "Fugas" jest świadomym spolszczeniem francuskiej nazwy i idącą za tym modyfikacją na lokalne potrzeby (nadzienie z boczku), czy też stanowi oddzielny, nowatorski, autorski produkt (i stąd me niezbyt zachwycające odczucia). Zapytam w centrali. Ciekawe czy odpowiedzą. Wszak po sieci handlowej z francuskim rodowodem można by się spodziewać większej dbałości o popularyzację lokalnych, francuskich przysmaków.

Cena 2,09 PLN, waga 100 gram.

Ocena 3/10
Plusy:
- bezkonkurencyjne w kategorii "zapchajgłoda do 3 zł";


Minusy:
- brak smaku i przypraw. Można było sypnąć chociaż zioła prowansalskie;
- do przykrycia buły użyli niewłaściwego sera. Jest suchy.

Rekomendacja: Nie i więcej nie kupię. Chyba, że zmienią recepturę, ser i dopuszczą przyprawy.

P.S. Otrzymałem dziś odpowiedź z Auchan, z której wynika, że "Fugas" jest 
rzeczywiście zaadoptowanym do naszych warunków odpowiednikiem francuskiego wyrobu piekarniczego ze spolszczoną nazwą. 

2 komentarze:

  1. W jaki sposob to sprzedaja? na stoisku z bulami czy zapakowane / mrozone?

    OdpowiedzUsuń
  2. Na stoisku z pieczywem - obok pizzy, zapakowane w worek.

    OdpowiedzUsuń