Comte z Biedronki w ramach tygodnia francuskiego, czyli kuzyn opisywanego wcześniej Mimolette. A konkretniej, ser dojrzewający z mleka surowego, jak głosi napis na etykiecie.
Ser jest sprzedawany w 250 g opakowaniach, podobnie jak powołany wcześniej w zachęcających do zakupu, estetycznych, półprzezroczystych foliach.
Co do konkretów, to ser jest twardy, po rozgryzieniu lekko klejący, barwy żółtawej, bez dodatku barwników. Kryształków nie stwierdzono.
W zapachu czuć lekkie echa "serka śmierdzielka", ale nie przeszkadza. W smaku czuć dojrzały charakter i posmak tego smrodku. Myślę że do wina byłoby gites. Smakowałem do piwa i też było zacnie.
Ser oczywiście jest polecany do wina, a jeśli ktoś jest szerzej zainteresowany comte, to odsyłam do bardziej znających się.
Skład - klasyka sera: mleko surowe, sól, bakterie fermentacji mlekowej. I nic więcej! I o to chodzi.
Dostępne w Biedronce, w ramach tygodnia francuskiego.
Waga 250 g, cena - nie pamiętam, ale coś około dychy.
Porównując do Grana Padano, wolałbym GP, ale chcąc urozmaicić sobie doznania smakowe i poznać coś nowego, możemy podziękować Biedronce za tygodnie geograficzne i uświadamianie rodaków, że istnieje coś jeszcze oprócz goudy, tylżyckiego i kostki topionej seropodobnej.
Ocena: Trudno powiedzieć. Smakował, ale nie powalił. 6/10 Będzie adekwatne. Może gdybym smakował z winem, bardziej by mnie urzekł?
Plusy:
- czysty ser, bez dodatku zbędnego, upiększającego badziewia;
- podobają mi się te opakowania;
Minusy:
- oferta ograniczona czasowo. Ale z drugiej strony to zasługa dystrybutora a nie wada produktu. Jak zasmakuje, to w przyszłym roku, będzie okazja do kupienia. Czekałem tak rok na Grana Padano za 9 zł z tygodnia włoskiego. W tym roku był (w kwietniu ale za 13..) ale i tak warto było.
P.S. Następnego dnia degustowałem z winem i smakował zdecydowanie lepiej. Zachęcam.
Plusy:
- czysty ser, bez dodatku zbędnego, upiększającego badziewia;
- podobają mi się te opakowania;
Minusy:
- oferta ograniczona czasowo. Ale z drugiej strony to zasługa dystrybutora a nie wada produktu. Jak zasmakuje, to w przyszłym roku, będzie okazja do kupienia. Czekałem tak rok na Grana Padano za 9 zł z tygodnia włoskiego. W tym roku był (w kwietniu ale za 13..) ale i tak warto było.
P.S. Następnego dnia degustowałem z winem i smakował zdecydowanie lepiej. Zachęcam.
tez wole ser do piwa :D
OdpowiedzUsuńw sensie tez lubie, nie wole ;)
Usuńdzisiaj spróbowałam i... całkiem niezły, ale rzeczywiście te brzegi nieźle śmierdzą, mimo to polecam!
OdpowiedzUsuńp.s. ciekawy blog, pozdrawiam M.:)
Dosyć prostacki opis, może taki jakby napisał typowy klient bied-ronki, czyli adekwatny - prosty tekst dla prostaków. konsument jest nie tylko upierdliwy, ale niestety zupełnie nieuświadomiony.
OdpowiedzUsuńPiłeś? Nie jedź.
OdpowiedzUsuńNie podoba Ci się? Odejdź.