Słoiczek jest gustownie ubrany w cętkowaną etykietę i takąż zakrętkę. Podczas podgrzewania, już z mięsem (indyczym)
Po otwarciu raczej zniechęca zapachem. Jest jakiś ciężki, sezamowy.
Na szczęście w smaku, a to nas interesuje najbardziej okazuje się być bardziej zachęcający. Dominują oczywiście warzywa (również widoczne "na żywo" - i co istotniejsze - raczej twarde a nie rozgotowane). Czasem można trafić na orzeszka ziemnego, ale o dziwo w smaku nie są aż tak zauważalne (za to później przy odbijaniu je czuć (sorry). Dominuje lekko pikanty smak na języku i to on urozmaica wrażenia kubkom smakowym. Inaczej byłoby nudno i mdło.
Porcja przewidziana jest dla czterech osób, ale nie radzę ryzykować, no chyba że jesteśmy po kilku przystawkach i planujemy kaloryczny deser. Sos jest przeznaczony do ryżu i jest to słuszna koncepcja; ja zjadłem wprawdzie do smażonych ziemniaków i też dało radę, ale bardziej pasowałby ryż.
Według producenta do porcji przewidziane jest 400 gram schabu, kurczaka lub indyka. Ja jadłem wprawdzie z tym ostatnim (bo akurat to miałem) i nawet się skomponowało. Nijakie mięso indycze potrzebowało pikantnego wspomagacza i całość skomponowała się całkiem przyzwoicie. Choć podejrzewam, że z kurczakiem smakowałoby lepiej.
porcja 520 gramcena 5,99 PLN (jeśli dobrze pamiętam)
produkt dostępny okresowo
Ocena 6/10
Plusy
- ciekawe urozmaicenie smakowe;
- całe kawałki warzyw (marchewki i papryki) i chrupiące (co akurat nie każdemu może odpowiadać).
Minusy;
- słabo wkomponowany smak orzechów;
- wzmacniacz smaku (glutek sodu) Po co, się pytam (chociaż. podobno są go śladowe ilości). Inni potrafią bez i dają radę;
- orzeszki ziemne wyglądają jak rozgotowane zielone oliwki.
Czy kupię ponownie. Raczej nie, no chyba że za 4 PLN. Z obu afrykańskich sosów bardziej podchodził mi ten pomarańczowy. Może dlatego, że był bardziej wyrazisty w smaku, choć cytrusowy. Co kto lubi.